Wiadomości z rynku

piątek
11 października 2024

Podrasowane są nie tylko ładniejsze

Rosnąca oferta akcesoriów tuningowych
19 lipca 2019

Marcin Wydra (Transshop.eu): – Naszym celem jest stworzenie największego e-sklepu z akcesoriami do ciężarówek w Europie

Wśród trendów tego sezonu są double burnery dwużarówkowe, oferowane m.in. przez Transshop.eu

W Transshop.eu nieco starsi i stateczni klienci wybierają głównie dodatki ze stali nierdzewnej, takie jak nakładki na klamki (na zdjęciu: nakładki klamek do Scanii)

Kosmiczny” zestaw dla firmy Gemtrans to od początku do końca kompleksowy projekt firmy ERJOT

Ozdobiona w Olsztynie naczepa „100 lat niepodległości” firmy Megam, w ubiegłym roku brała udział w obchodach Święta Niepodległości w Warszawie

Paweł Zabłocki (KaeF): kolory podświetlenia blendy z dibondu można zmieniać za pomocą pilota

Scania firmy Niemaszyk oklejona przez KaeF

Ciągnik firmy Marcula wyposażony w świecący kaseton z dibondu marki Truck Stuff, stworzonej przez firmę KaeF z Tczewa

Popularne od pewnego czasu są dywaniki pikowane, wykonywane ze skaju, jak te oferowane przez GIZ-Trans (Shop-truck.pl)

Moda na pikowane wykończenia w kabinie przyszła do nas z Holandii, gdzie tak wykańcza się całe kabiny – u nas zwykle skromniej… (na zdjęciu produkty GIZ-Trans (Shop-truck.pl)

Ostatnio GIZ-Trans przygotował serię pokrowców tzw. elitarnych, z haftem nawiązującym do znanego trunku. Okazały się krzykiem mody

Kabina Scanii wyłożona skórą w firmie Tap-Car – czy może się nie podobać?

Przedsiębiorstwo TAZ Transport zajmuje się nie tylko transportem, lecz także prowadzi sklep z gadżetami tuningowymi – na zdjęciu przedstawiciel firmy demonstruje dywanik do Scanii

Rury u góry i na dole – to jedna z propozycji firmy Lamebax

Lamebax, specjalizuje się w produkcji orurowania ze stali nierdzewnej, polerowanej na lustrzany połysk

Rama Trux typu X-Light jest przeznaczona do montażu czterech dodatkowych reflektorów; oferta zawiera także zaciski, zestaw montażowy i wplecione przewody

Producenci orurowania nadążają za zmianami modeli ciężarówek – na zdjęciu propozycja firmy Trux do najnowszej Scanii XT

Ozdobna rama z oświetleniem może się przydać także z tyłu kabiny ciężarówki, tak jak w przypadku tego produktu marki Trux

W pełni diodowe lampy W191 produkowane przez firmę Waś, w technologii neonowo-strunowej

W najnowszej serii lamp zespolonych tylnych Waś W194 znajdujemy światło o efekcie hologramu, który zarazem jest częścią światła pozycyjnego

Seria lamp obrysowych przednio-, tylno-, bocznych Waś W198 (na zdjęciu) i W199 to w pełni diodowe, nowoczesne lampy pozycyjne, stworzone w technologii neonowej

Oferowane przez WESEM reflektory dodatkowe FERVOR wykonane w technologii LED

Reflektor WESEM Fervor w pełnej czerni

Zwolennicy „błyszczących” dodatków mogą zamówić reflektor Fervor (WESEM) przygotowany w całości w chromowanej obudowie

Tomasz Hajduk (WESEM): Wciąż będziemy poszerzać ofertę oświetlenia dodatkowego w technologii LED

Rynek akcesoriów tuningowych do ciężarówek i samochodów dostawczych staje się coraz bogatszy. Amatorzy upiększania swoich pojazdów mogą wybierać z szerokiej oferty oświetlenia, orurowania, czy wyposażenia kabin, m.in. w postaci dywaników, półek, firan…
Ofertę znanych światowych producentów uzupełniają propozycje mniejszych, krajowych wytwórców, którzy zgodnie potwierdzają, że popyt na takie akcesoria rośnie. Coraz więcej użytkowników z jednej strony „bawi się” upiększając swoje pojazdy, a z drugiej – podnosi ich walory użytkowe. Bo w tuningu chodzi nie tylko o wyróżnianie się wyglądem, lecz także o poprawę bezpieczeństwa, aerodynamiki, czy zwiększenie komfortu podróżowania i mieszkania w samochodzie ciężarowym.

Cywilizowanie tuningu

Według Marcina Wydry, właściciela firmy MAWY (sklep internetowy TRANSSHOP.EU) rynek tuningu ciężarówek w Polsce na dobrą sprawę dopiero raczkuje. – Mimo tego, że w naszym kraju od wielu lat odbywają się zloty pojazdów tuningowanych, a polskie ciężarówki zdobywają uznanie w całej Europie, to brakuje solidnych dostawców akcesoriów w tej części Kontynentu – mówi Marcin Wydra. – Nasza sklep internetowy został wydzielony z dotychczasowej działalności transportowej. Znamy tę branżę od podszewki, cały czas zachowujemy rodzinny charakter prowadzenia biznesu (trzecie pokolenie „transportu”). Wszystko zaczęło się od tego, że w momencie, gdy zacząłem szukać akcesoriów do własnych ciężarówek, okazało się, że dostępność określonych grup asortymentowych nie jest taka oczywista, a jakość tych dostępnych mocno wątpliwa. Natrafiałem na produkty wykonane niechlujnie, a wręcz prowizorycznie. Przeraziło mnie to, że nie były to pojedyncze przypadki, a praktycznie każdy zakup wiązał się z pewnymi zastrzeżeniami... Efektem były pieniądze wydane na produkt, który nie spełniał oczekiwań. Skłoniło to nas do wytworzenia pierwszych własnych produktów, a jako że dysponujemy różnorodnym parkiem maszynowym, nie stanowiło to problemu. Z biegiem czasu zajęliśmy się również importem części od dostawców zewnętrznych. Obecnie trzon oferty Transshop.pl stanowi oświetlenie, głównie tak zwany old school, akcesoria ze stali nierdzewnej (wysokiej jakości produkty tłoczone na prasach, wykonane ze stali nierdzewnej polerowanej na lustro), specyficzne fanfary (gwizdki tureckie, fanfary arabskie, itp.) oraz wszelakie gadżety. Do końca roku ma być znaczenie powiększona i umocniona dotychczasowa oferta produktów wykonanych ze stali nierdzewnej, dostępnych od ręki z magazynu. Są to przede wszystkim produkty tłoczone, idealnie dopasowane do krzywizn karoserii, takie jak nakładki na klamki, lustra, listwy przetłaczane. Oprócz tego będą to grille oraz podszybia do popularnych modeli samochodów, a także szereg drobniejszych dekorów chromowych. – Naszym celem jest stworzenie największego e-sklepu z akcesoriami do ciężarówek w Europie, gwarantującego relatywnie atrakcyjny poziom cenowy, z produktami dostępnymi „od ręki” – dodaje nasz rozmówca. – Pułap ten chcemy osiągnąć w ciągu najbliższych 24 miesięcy. Przed nami kawał ciężkiej roboty, ale po rozmowach z klientami wiem, że to co robimy ma duży sens. Jesteśmy chwaleni przede wszystkim za jakość obsługi, którą przekładamy ponad wszystko. Nasz asortyment jest specyficzny, często jedyny w swoim rodzaju. Jako pierwsi na rynek w Polsce wprowadziliśmy wiele produktów, które były do tej pory niedostępne. To dzięki nam w Polsce szybko rozprzestrzeniła się moda na tak zwany tuning w stylu holenderskim. Według Marcina Wydry, jeżeli chodzi o nowości i trendy tego sezonu to wśród młodych kierowców dużą popularnością cieszy się oświetlenie w tak zwanym stylu holenderskim. Są to popularne cytrynki pod zderzak, obrysówki skandynawskie, uszy pod lusterka, czy double burnery dwużarówkowe. W sezonie 2019 zdecydowanie bardziej poszukiwane jest oświetlenie w technologii LED. Nieco starsi i stateczni klienci wybierają głównie dodatki ze stali nierdzewnej, takie jak nakładki na klamki, lustra, listwy ozdobne.

Naczepa twoją wizytówką, a może… emanacją osobowości

Spotykając atrakcyjnie ozdobione pojazdy ciężarowe, z artystycznym malowaniem, zastanawiamy się niekiedy, jak takie arcydzieła powstają? Idąc tym tropem dotarliśmy do olsztyńskiej firmy ERJOT Robert Radzikowski, gdzie tuningowane plandeki i naklejki wychodzą spod ręki grafika i z drukarki wielkoformatowej. Firma specjalizuje się w produkcji plandek o różnym przeznaczeniu, a na życzenie klientów wykonuje także personalizacje projektów naczepowych i samochodowych. To tutaj wykonano malowania bohaterów zlotów pojazdów w kraju (jak Master Truck) i za granicą, gdzie takie pojazdy zdobywają laury. – Możemy spersonalizować pojazd każdej wielkości – mówi Robert Radzikowski, właściciel firmy. – W olsztyńskiej firmie wydrukowano ozdobne plandeki dla kilku naczep m.in. firmy Tom-Tech, stałego bywalca zlotów pojazdów tuningowanych. Tutaj powstały grafiki naczep m.in. do znanych i nagradzanych zestawów ALIEN, VADER, z motywami nawiązującymi do znanych filmów, w trakcie realizacji jest kolejny projekt - „Dywizjon 303”. Dla firmy Megam ERJOT zrealizował projekt „Niepodległość”. Ta naczepa w ubiegłym roku „wystąpiła” na obchodach Święta Niepodległości, na paradzie w Warszawie. Kilka pierwszych projektów polegało na dostosowywaniu wizualizacji naczep do ciągników, które już wcześniej zostały ozdobione. Natomiast „kosmiczny” zestaw dla firmy Gemtrans, był od początku do końca kompleksowym projektem olsztyńskiej firmy. Oprócz wydruków na plandekach pojawiły się okleiny kabiny. Zaawansowane wzory na plandekach i okleinach tworzone są przez wydruk. Według Pana Roberta, najważniejsze jest w tej technice, żeby wydruk pochodził z porządnej maszyny. Taką właśnie dysponuje jego przedsiębiorstwo. To urządzenie wielkoformatowe DGI VE3204, drukujące metodą tzw. twardego solwentu, o dużej gęstości druku. – Dzięki tej maszynie cały bok naczepy jest jednolicie zasiewany – dodaje R. Radzikowski. – Farby są komputerowo dobierane, aby oddać dokładnie, z milimetrową precyzją, taki obraz, jaki mamy na monitorze. To, co nas wyróżnia, to jest precyzja tej drukarki. Efektem jest odzyskanie na plandece każdego szczegółu grafiki. Okazało się np. przy realizacji projektu dla Gemtrans, gdzie występuje wiele istotnych szczegółów, że taka technika jest niezbędna. To jest grafika do trudnych projektów. Dokładnie tą sama metodą drukuje się okleiny, które później są ręcznie, przez aplikantów, nakładane np. na drzwi naczepy lub na karoserię samochodu. W firmie ERJOT stosują wysokiej jakości folię polimerową, siedmioletnią. Nasz rozmówca zwraca też uwagę, że o jakości i trwałości takiego produktu decyduje także laminowanie wydruków na plandekach lub naklejkach. – Niewiele firm takie wydruki laminuje – twierdzi R. Radzikowski. – Zarówno w przypadku wydruku solwentowego, jak również naklejek, stosuje się m.in. laminację stałą, czyli w urządzeniu drukującym, w którym zalewa się wydruk specjalnym lakierem. W drugiej metodzie wyjęty wydruk solwentowy pokrywa się laminatem płynnym ręcznie, wałkiem. Wydruki laminatów stałych są gorsze jakościowo niż te ręcznie wałkowane. Warstwa, jaką nakłada maszyna jest niedostateczną ochroną przed promieniowaniem UV, promieniowaniem słonecznym, przed czynnikami atmosferycznymi, takimi jak śnieg czy deszcz. Dlatego my nakładamy laminat płynny. Powłoka po zagruntowaniu tym laminatem jest krystaliczna. Zabezpieczone w ten sposób wydruki sprzed dwóch lat wyglądają na pojazdach jak nowe.

Kasetony z dibondu zdobywają popularność

Firma KaeF z Tczewa od niedawna zajmuje się produkcją elementów tuningowych do ciężarówek, m.in. kasetonów z dibondu ze świecącymi literami, które oferowane są pod marką TRUCK STUFF. – Na ciężarówkach spotykaliśmy często blendy podświetlane, wykonane z pleksi, tanie, ale nietrwałe, które dość szybko pękają. My zaproponowaliśmy blendy z dibondu, czyli materiału złożonego z dwóch warstw aluminium, przedzielonych warstwą stopu węglowego – mówi Paweł Zabłocki, właściciel firmy. – W środku montujemy 12-woltowe diody i przetwornicę z 24 wolt. Koszt takiego kasetonu to około 800 zł. Nie spotkałem się wcześniej z takim rozwiązaniem w samochodach, a przecież jest to materiał znany w produkcji blend reklamowych dla innych odbiorców, co robiliśmy od lat i te doświadczenia przenieśliśmy do świata motoryzacji. Dibond jest lekkim, estetycznym, niedrogim i trwałym materiałem, odpornym na uderzenia i łatwym w obróbce. Litery wycina się w kasetonie za pomocą frezarki. Nie pęka po długim użytkowaniu. Blendy mogą być podświetlane w różnych kolorach, a zmianę koloru można wykonywać błyskawicznie, za pomocą pilota. Kierowcy cenią taką możliwość, że w dzień jadą bez podświetlenia, a w nocy wybierają sobie swój ulubiony kolor światła. W ubiegłym roku zrobiliśmy pierwszą taką blendę, a do dziś wykonaliśmy ich już około 200. Jak ujawnia nasz rozmówca, zaprojektowanie i wykonanie takiej blendy może trwać kilka dni. Nabywcy mają różne pomysły, jeśli chodzi o treść wycinanego napisu – niektórzy chcą mieć po prostu markę pojazdu, inni logo, kolejni nazwą swojej firmy albo swoją „ksywę”. Na zlocie Truck Show w Nowym Stawie oglądamy pięć ciągników firmy Marcula z blendami Truck Stuff. Pan Michał, kierowca z tego przedsiębiorstwa, jest zadowolony z takiej ozdoby. Wyposażono w nie już osiem pojazdów. Teraz przyszła pora na oklejanie ich kabin, czym zajmuje się też firma KaeF. Firma KaeF zajmuje się także produkcją naklejek i oklejaniem samochodów. Na niedawnym zlocie Truck Show w Nowym Stawie, na oczach widzów, oklejono folią wylewaną ciągnik siodłowy, którego kierowcą jest Marcin Winner, lider zespołu One Winner. Jak wyjaśnia P. Zabłocki, folia wylewana jest do przetłoczeń i aplikowana na ciepło, czyli pracownicy podczas nakładania cały czas opalarkami podgrzewają ją do temperatury 120 stopni i formują do kształtu karoserii. Zamontowano także blendę LED z diodami RGB, sterowaną pilotem. Dodatkowo pracownicy firmy KaeF pomalowali przedni grill i lusterka ora zamocowali orurowanie górne i lampy.

Wszystko do kabiny

Bywa, że w jednym sklepie kupimy całe wyposażenie szoferki. – W ofercie mamy wszystko do kabiny – zapewnia Robert Giza, właściciel firmy GIZ- -TRANS (Shop-truck.pl). – Produkujemy półki na kokpit, pokrowce na siedzenia, dywaniki na podłogę w czterech wariantach, zasłonki do kabin, pokrowce na kierownice, teczki na dokumenty. Takie rzeczy do „ubrania” kabiny. I jest to czysto polska produkcja. Bardzo popularne od pewnego czasu są dywaniki pikowane. Wykonywane są zeskaju, z różnym podkładem, np. na gąbce lub na flizelinie. Moda na takie dywaniki przyszła do nas z Holandii. Tam tapicerowie wykładali takimi pikowanymi materiałami całe kabiny – ściany, podłogę i kokpity… Kierowcom to się podoba. My, Polacy przerobiliśmy to na wersję tańszą i szybszą. Nie wydaje się przykładowo pięciu tysięcy złotych, tylko kładzie się dywanik i jest przyjemniej. Zazwyczaj pokrywa się nim całą podłogę. Ceny zaczynają się od około 170 złotych. Robimy też droższe, bardziej pracochłonne dywaniki, nawet i za 700 zł, np. z haftami, dodatkowymi pikowaniami… Kierowcy zazwyczaj potem wchodzą do takiej kabiny w skarpetkach. Skaj jest dość mocnym materiałem, więc raczej nie chodzi o jego uszkodzenie podeszwami butów, ale kierowcy twierdzą, że wtedy łatwiej się sprząta. Przetrą sobie szmatką i jest czysto. Ja mam na ten temat nieco inne zdanie, ale tak jest po prostu. Produkowane w Warszawie akcesoria trafiają do różnych sklepów w sprzedaży hurtowej, ale sprzedawane są też w czterech firmowych sklepach – w dwóch w Sochaczewie, przy autostradzie w pobliżu Konina i w Warszawie. – Te własne sklepy to moje hobby z dawnych lat, lubię coś takiego mieć – dodaje Pan Robert. – Lubię czasem sam posiedzieć w naszym sklepie kilka dni, jak np. pracownik idzie na urlop. Mam wtedy kontakt z klientami, wiem co mówią o naszych produktach, jakie mają oczekiwania. Połowa z nich wie dokładnie czego potrzebuje do swojego samochodu, a inni przyjeżdżają pojazdem, żeby coś do niego dopasować, przymierzyć. Są tacy pedanci, że wszystko musi być spasowane co do milimetra. W przypadku ciężarówek nie są to produkty uniwersalne, jak to często zdarza się w akcesoriach do samochodów osobowych. Zarówno półki na kokpit, jak i pokrowce na siedzenia czy dywaniki do trucków są produkowane z przeznaczeniem do konkretnej wersji pojazdu. Dlatego np. w tej chwili mamy bodaj 109 wariantów dywaników, 152 warianty pokrowców i 80 półek. Tylko zasłonki do kabin praktycznie nie różnią się, pasują do różnych ciężarówek, z wyjątkiem do MAN-ów, gdzie są nieco szersze. Jednak jeśli ktoś zażyczy sobie zasłonek np. do Scanii Topline, że mają sięgać do łóżka, to robimy dokładnie na zamówienie. Według naszego rozmówcy, w Polsce najczęściej takie akcesoria są kupowane do DAF- -ów, Volvo i Scanii, w Rosji do starszych modeli Volvo i Scanii, a w krajach Europy Zachodniej praktycznie do wszystkich modeli. Jeśli chodzi o pracochłonność to jest ona podobna przy produkcji danych akcesoriów do różnych modeli ciężarówek. – Tylko Scania jest nieco trudniejsza, bo ma siedem modeli foteli i trudniej jest dobrać pokrowce – wyjaśnia Robert Giza. – Najczęściej kierowcy nie wiedzą, jakie mają fotele, nie można tego określić po numerze VIN, ale my mamy na to swoje „patenty” i zawsze możemy dobrać odpowiednie pokrowce. – Ostatnio przygotowaliśmy serię pokrowców tzw. elitarnych, z haftem nawiązującym do znanego trunku – dodaje R. Giza. – Okazały się krzykiem mody. Nie sprzedaje się ich dużo, bo są dość drogie, ale wszyscy ich nabywcy są przeszczęśliwi. Coraz więcej takich akcesoriów sprzedaje się ostatnio do samochodów dostawczych. Kiedyś tego typu pojazdów raczej się nie tuningowało, a od dwóch-trzech lat staje się to popularne. Użytkownicy wstawiają do nich dodatkowe półki, zasłonki, kupują u nas też szyny do zasłon. Oprócz tego firma GIZ-TRANS produkuje zabezpieczenia przed kradzieżą – blokady do drzwi, na zbiorniki, na kontenery, chroniące przed otwarciem drzwi. – Na zachodzie Europy najczęściej okradają kierowców tak, że wpuszczają gaz do kabiny, usypiają kierowcę i wtedy otwierają drzwi i biorą co chcą – wyjaśnia nasz rozmówca. – My robimy takie manualne metalowe zabezpieczenia, rygle, że nawet jeśli komuś uda się uśpić kierowcę i wywiercić zamek to nie otworzy drzwi. Niektóre ciężarówki mają takie zabezpieczenia wykonane fabrycznie, ale wiele jest takich bez zabezpieczeń. To też jest spory rynek. Kierowcy boja się napadów. Łatwo jest takie rygle zamontować, kierowcy wykonują to sami. Są takie firmy transportowe, które kupując nowe pojazdy od razu przyjeżdżają do nas po te zabezpieczenia. Akcesoriami tuningowymi handlują także sami przewoźnicy. Przedsiębiorstwo TAZ Transport z Miłocic koło Miastka zajmuje się nie tylko transportem, lecz także prowadzi sklep z gadżetami tuningowymi. Są to m.in. firany, pokrowce, oświetlenie, maty na podłogę z ekoskóry, półki. Według Pawła Kolendy, właściciela firmy, coraz więcej jest osób zainteresowanych upiększaniem swoich pojazdów.

Szoferka w skórze

Najbardziej pożądanym wykończeniem kabiny ciężarówki jest skórzana tapicerka. Wiele tuningowanych w ten sposób pojazdów to dzieło firmy Tap-Car z Żukowa. Jak mówi Rafał Ojowski, właściciel firmy, wykończenie kabiny zawsze musi nawiązywać w swoim projekcie, w tym kolorystycznie, do ogólnego stylu pojazdu i jego zewnętrznego malowania. Często stosuje się tapicerkę ze skóry i alcantary. Cała operacja trwa nieraz ponad dwa tygodnie. Jest to pracochłonne, ponieważ wszystko w kabinie wymontowuje się i potem trzeba na nowo zamontować. Cenach za metr kwadratowy skóry oscylują od 180 do 800 zł. Na tapicerkę w kabinie ciężarówki można zużyć przykładowo około35 metrów kwadratowych takiego materiału, co obrazuje koszty. W zależności od projektu, rodzaju skóry i pracochłonności, wykończenie kabiny może kosztować od 15 tys. do 70 tys. zł, a nawet więcej. Z usług firmy z Żukowa korzystają klienci krajowi i zagraniczni. Jak ujawnia R. Ojowski, klient ze Szwecji zażyczył sobie luksusowego wykończenia kabiny Scanii. Oprócz skóry, we wnętrzu pojawiło się wiele elementów drewnianych i profesjonalne nagłośnienie o dużej mocy. Ten pojazd ma się pojawić na tegorocznym zlocie Master Truck.

W świecie rur

Coraz popularniejsze zarówno w ciężarówkach, jak i samochodach dostawczych staje się orurowanie, które ma kilka ról do spełnienia, co wyjaśnia przedstawicielka firmy Lamebax, specjalizującej się w produkcji laminatów poliestrowych i orurowania do samochodów użytkowych. Ten producent wykonuje orurowanie o średnicy 63,5 mm, ze stali nierdzewnej, polerowanej na lustrzany połysk. Szczególnie dużym popytem cieszy się orurowanie górne, montowane zazwyczaj z halogenami, często też z tzw. fanfarami. Osłony czołowe odgrywają coraz większe znaczenie w dziedzinie bezpieczeństwa w branży samochodów ciężarowych. Osłona czołowa zmniejsza szkody i powoduje, że wymianę uszkodzonych części można ograniczyć do minimum. Doświadczenie pokazuje, że pojazdy, które posiadają osłonę czołową zyskują na niższych kosztach związanych z ewentualną naprawą i wymagają jedynie stosunkowo krótkiego okresu unieruchomienia (lub nawet wcale) po kolizji ze zwierzęciem lub po innych wypadkach. – Oferujemy przede wszystkim orurowanie do ciężarówek, głównie do ciągników siodłowych, ale także do kabin sypialnych montowanych w pojazdach dostawczych – mówi Magdalena Skorupa, przedstawicielka firmy Lamebax. – Mamy wzory do wszystkich wersji ciągników wszystkich marek. Na tych ramach montują dodatkowe oświetlenie. Natomiast tak zwane kangury pełnią w ciężarówkach i innych pojazdach funkcję ochronną. Akurat w Polsce kangury po drogach nie biegają, ale spotkanie z dzikami lub inną zwierzyną leśną nie należy do rzadkości. Orurowanie to także poprawa estetyki pojazdu, w czym swoją rolę odrywają między innymi rury montowane między osiami i pod spoilerami. Często zakłada się na nie oświetlenie diodowe. My wykonujemy orurowanie tylko ze stali nierdzewnej, a więc są to elementy stosunkowo trwałe i odporne na uderzenia. Czy uszkodzone orurowanie można naprawiać? – Z reguły takich uszkodzeń się nie naprawia, wymienia się całe elementy, choć zdarza się, na przykład w kangurze, że coś da się poprawić – wyjaśnia Magdalena Skorupa. – Za każdym razem, gdy klient zgłasza się z takim problemem, oceniamy indywidualnie zakres i stopień uszkodzenia i podejmujemy decyzję o wymianie lub naprawie. Dodajmy, że praktycznie są to tylko uszkodzenia mechaniczne, bo takie rury nie rdzewieją. Jeżeli ktoś nie ma kolizji, nie uderzy to po kilkunastu, czy nawet 20 latach użytkowania wszystko jest w porządku. Natomiast po kolizji rury zazwyczaj są wygięte i to jest już trudne do odwrócenia, czyli do wyprostowania. Konieczna jest wymiana. – Ostatnio zauważamy nowy trend – dodaje nasza rozmówczyni. ¬–Zaczynają się pojawiać klienci, którzy chcą mieć orurowanie polakierowane w kolorze pojazdu. Takie produkty są lakierowane proszkowo. Amatorzy orurowania muszą sobie zdawać sprawę, że takie elementy podnoszą masę własną pojazdu, potrafią ważyć około 30 kg, ale z drugiej strony, niektóre z nich, poprawiają aerodynamikę samochodu. Lamebax oferuje kompleksowe wykonanie orurowania do samochodów ciężarowych wraz z oświetleniem i podłączeniem elektrycznym oraz akcesoriami typu koguty, sygnały pneumatyczne, dobór i montaż ospojlerowania (kabiny, międzyosiowe) do samochodów ciężarowych oraz oklejanie samochodów według standardowych wzorów oraz własnych projektów, a także zabudowy ramy z blachy ryflowanej. Obecne produkty przedsiębiorstwa to wynik wielu lat doświadczeń poprzez wdrażanie nowoczesnych rozwiązań, wieloletnich udoskonaleń oraz ciągłej poprawy jakości w wyniku konsultacji z klientami. Wielu posiadaczy ciężarówek, którzy chcą je uatrakcyjnić wizualnie i przy okazji poprawić bezpieczeństwo ich użytkowania, nie ma czasu lub możliwości, żeby zajmować się tym samodzielnie. Zgłaszają się wówczas do takich firm jak Lamebax, gdzie mogą liczyć na indywidualnie dobraną koncepcję tuningu, projekt i kompleksowe wykonanie. Wcześniejsze uzgodnienie wszystkich detali pozwala na założenie orurowania, dodatkowego oświetlenia i oklejenie nawet w ciągu jednego dnia. Niekiedy trwa to kilka dni, jeśli zabiegi są bardziej skomplikowane. Do firmy zgłaszają się posiadacze pojazdów różnych marek, ale dominują wśród nich właściciele Scanii, DAF-ów i Volvo. Jak ujawnia Magdalena Skorupa, oprócz klientów z kraju, do nabywców orurowania należą odbiorcy z innych krajów europejskich, jak np. z Niemiec, Anglii, Łotwy, ale także z takich odległych, jak kraje Ameryki Południowej, Turcja, Arabia Saudyjska czy Kazachstan. Sprzedaż rośnie. – Właściciele dbają o swoje pojazdy, dostrzegają w nich wizytówkę swojej firmy– komentuje Pani Magdalena.

Mogą też być aluminiowe

Nabywcy mają do wyboru orurowanie z aluminium. Przykładem są produkty szwedzkiej firmy TRUX AB, sprzedawane przez dealerów samochodów ciężarowych oraz niezależnych dystrybutorów. Jak zapewnia producent, unikalne właściwości aluminium łączą siłę i elastyczność wraz z ekologicznym oddziaływaniem na środowisko. Przy małej wadze aluminium, stworzono elastyczny i wytrzymały produkt, dopasowany indywidualnie do modelu ciężarówki z oferty danego producenta. Rama przednia typu Highway została tak zaprojektowana, aby zwiększyć bezpieczeństwo oraz osłonić przód pojazdu w momencie zderzenia – dolne części osłony spełniają funkcję ochrony przeciwnajazdowej. Osłona Trux Offroad posiada wysoki prześwit co jest dużą zaletą dla pojazdów, które pracują w branży budowlanej, leśnej lub w miejscach, gdzie grunt jest nierówny. Z kolei rama typu X-Light jest przeznaczona do montażu czterech dodatkowych reflektorów. Zestaw X-Light zawiera także zaciski, zestaw montażowy i wplecione przewody. Na ramie Top firmy Trux można zamontować cały szereg różnych źródeł światła. Znajduje się tu miejsce na dodatkowe reflektory, światło ostrzegawcze i podświetlany panel dachowy. Wreszcie Trux Light-BAR to lekka rama na reflektory, polecana m.in. do samochodów wyposażonych w pług śnieżny i inne przystawki montowane z przodu samochodu. Na wysoko umieszczonej ramie można zamontować reflektory pługu, działające w zastępstwie standardowych reflektorów samochodu np. podczas odśnieżania. Szwedzki producent proponuje też szereg dodatkowych akcesoriów, takich jak Sideliner, łuki bezpieczeństwa, A-frame, orurowanie dachowe, U-bar. Niedawno Trux zaprezentował zestaw orurowania do budowlanej Scanii XT. Dlatego sortyment przednich osłon oraz orurowania na dodatkowe oświetlenie jest dostosowany do trudnych warunków pracy. Obejmuje osłonę czołową Offroad, a także ramy na oświetlenie LightBar i X-Bar. Wszystkie orurowania dachowe Top Bar do Scanii nowej generacji pasują także do modelu XT. Posiadacze najnowszego DAF-a XF Euro 6 też mogą skorzystać z nowej oferty szwedzkiej firmy, która opracowała nowe orurowanie właśnie do tego modelu i już po wakacjach będzie można je zamówić. Osłona, o której mowa, to konstrukcja z serii Highway, czyli pełne orurowanie także z dolną osłoną zderzaka, wykonane z opływowego profilu typu Airflow. Ten ostatni element ma mieć ważną funkcję w postaci zapobiegania wciągnięciu samochodu osobowego pod przód ciężarówki w przypadku kolizji.

Lampy z charakterem

Kompleksowy tuning ciężarówki trudno sobie wyobrazić bez lamp z charakterem. Wybór na rynku jest duży, przykładem może być firma Waś. Do najnowszych propozycji tego producenta należy seria lamp W191, W192, W193. To w pełni diodowe lampy stworzone w technologii neonowo-strunowej - seria zespolonych lamp tylnych typu „hamburger” o charakterystycznym kształcie koła z poszczególnymi modułami o efekcie neonu. W zależności od wersji kierunkowskaz może być statyczny lub dynamiczny. Szczególną cechą tych lamp jest częściowe przenikanie się świateł pozycyjnego i kierunku jazdy w lampach W191 i W193, natomiast w lampie W192 czerwone światło pozycyjne zmienia się na białe światło cofania. Lampa W193DD dodatkowo charakteryzuje się inteligentnym światłem stopu, co daje niespotykany efekt. W zależności od wybranego rodzaju lampy można je łączyć i tworzyć różnorodne konfiguracje, np. można stworzyć „ciąg” lamp umieszczając dwie lampy W191 obok siebie. W najnowszej serii lamp zespolonych tylnych W194 znajdujemy światło o efekcie hologramu, który zarazem jest częścią światła pozycyjnego. Innowacyjny wygląd przyciągnie wzrok niejednego kierowcy, w pełni diodowa lampa jest stworzona w technologii neonowo- -strunowej, czyli poszczególne moduły lampy posiadają światło dyfuzyjnie rozproszone, dzięki któremu nie widać poszczególnych punktów świetlnych, a ciąg świetlny tworzy łunę przyjemną dla oka, a dodatkowo poszczególne sekcje podzielone są, dzięki użyciu specjalnej ramki. Lampy dostępne są do wyboru ze statycznym lub dynamicznym światłem kierunku jazdy przechodzącym przez środek lampy na całej jej długości. Dodatkowym atutem lamp W194 jest inteligentny stop, gdzie światło pozycyjne częściowo zmienia się w światło kierunku jazdy z koloru czerwonego na żółty. Z kolei seria lamp obrysowych przednio-, tylno-, bocznych W198 i W199 to w pełni diodowe, nowoczesne lampy pozycyjne. Stworzone w technologii neonowej, pełnią rolę: światła pozycyjnego: przedniego (kolor biały), bocznego (kolor pomarańczowy), tylnego (kolor czerwony) oraz odblasku. Dodatkowo, wpisując się w obowiązujące przepisy dolnośląski producent stworzył wersję lampy bocznej W198 oraz W199, która pełni trzy funkcje: posiada światło pozycyjne boczne, odblask oraz światło kierunku jazdy. Wyjątkowy design uatrakcyjni wygląd niejednego nowoczesnego pojazdu.

Klasyczne, czarne i chromowane

Modyfikacje oświetlenia to jedna z ulubionych zmian wizualnych na samochodach. Miłośnicy tuningu samochodów ciężarowych czy terenowych także w ofercie polskiego producenta - firmy WESEM - znajdą coś dla siebie. Na pewno warto zwrócić uwagę na homologowany reflektor dodatkowy FERVOR. Wykonana w nowoczesnej technologii LED lampa drogowa doposażona została w światło pozycyjne LED, które dzięki odważnemu i unikatowemu kształtowi oraz jasnemu światłowodowi sprawia, że samochód wyróżnia się na drodze także w ciągu dnia. Reflektor charakteryzuje się nowoczesnym wzornictwem, a jest to jednocześnie praktyczny i użyteczny produkt w rozsądnej jak na swą klasę cenie. Wychodząc naprzeciw gustom użytkowników samochodów ciężarowych polski producent przygotował trzy warianty wyglądu reflektora: najczęściej spotykana jest klasyczna wersja dostępna w regularnej sprzedaży posiadająca chromowaną ramkę i czarny radiator, drugą jest wersja w pełnej czerni, a zwolennicy „błyszczących” dodatków mogą zamówić reflektor przygotowany w całości w chromowanej obudowie. Technologia LED sprawia, że lampa jest energooszczędna i wydajna. Włączone reflektory nie tylko zwracają uwagę na drodze, lecz także są praktyczne i trwałe. Zapewniają nawet do 500 m jasnej drogi przed maską pojazdu. Produkt dostępny jest w dwóch wersjach: z liczbami cechowania 25 i 50. Pełna hermetyczność (klasa szczelności IP67, IP69K) i nierozbieralna konstrukcja dają lampie zwiększoną żywotność - producent zakłada min. 30 tys. godzin ciągłej pracy. Lampy można nabyć u dystrybutorów oświetlenia motoryzacyjnego w całej Polsce. W ramach tuningu można znacznie polepszyć parametry oświetlenia roboczego na pojeździe. Zazwyczaj lampy fabrycznie montowane na samochodzie mają ograniczone możliwości doświetlenia interesujących użytkownika obszarów. Dodatkowe lub zamienne oświetlenie pozwala udoskonalić światła cofania czy doświetlić obszary wokół samochodu, co pozwala zwiększyć komfort użytkowania całego zestawu. Firma WESEM wychodzi naprzeciw takim potrzebom i w swoim asortymencie posiada wiele modeli dodatkowych lamp roboczych LED. – Jako producent oświetlenia obserwujemy trendy rynkowe i wciąż będziemy poszerzać ofertę oświetlenia dodatkowego w technologii LED, która na dobre zagościła w samochodach. – mówi Tomasz Hajduk, wspólnik w firmie WESEM . – Projektując lampy dbamy nie tylko o ich trwałość i przydatność w praktyce, ale także o wygląd, który zawsze spotyka się z dużą satysfakcją klientów i użytkowników finalnych naszych produktów. Wszystkie komponenty do lamp produkowane są w Polsce, a każda faza produkcji jest kontrolowana zgodnie z obowiązującym w firmie WESEM systemem jakości ISO 9001:2015.

Żeby nie przesadzić

Wstawiając dodatkowe półki do kabiny, zasłaniając okna ozdobnymi firankami, uważajmy, aby nie przesadzić. Zdarza się, że podczas kontroli drogowej nadgorliwi miłośnicy tuningu płacą mandaty za to, że mają za bardzo ograniczoną widoczność. Miedzy innymi policja w Danii bywa bardzo dociekliwa w tych sprawach i po zatrzymaniu nadmiernie wyposażonego pojazdu zmusza kierowcę do zdemontowania przeszkadzających w jeździe akcesoriów.
Klikając [ Zapisz ] zgadzasz się na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W każdej chwili możesz się wypisać klikając na link Wypisz znajdujący się na końcu każdej z otrzymanych wiadomości.